piątek, 5 sierpnia 2016

Collect Moments not things

   W lipcu ten post miał być na blogu, ale jakoś nie wyszło, potem nie było pogody. Trzy razy robiłam podchody do niego. Przed ostatnim razem zamiast zdjęć zrobiłam na sukience marzeń dziurę zeskakując z bagażnika rowerowego :(
Niestety, tak jak zawsze mam na miejscu wszystkie paragony, które trzymam 2 lata, tak ten się zapodział. Może dlatego, że nie ja płaciłam ;)
Sukienka marzeń to oczywiście 100% len.
   Latem często robimy foty na bloga jadąc na posta rowerzykiem. Mój ukochany holender mam już gdzieś 9 lat, ale niestety nie daje rady na naszych wakacyjnych wyjazdach. Niedługo będę musiała zakupić taki, który ma normalne przeżutki i poradzi sobie z pagórkami i górkami ;)
Jeśli nie widziałaś/eś pierwszej sesji Gazellki na blogasku zajrzyj tu.
   Cudem nam się udało zrobić zdjęcia na terenie Centrum Nauki Kopernik bez ludzi. To miejsce zawsze jest oblegane przez turystów i nie tylko, dzieci tam cała ferajna.
Widoczna na zdjęciach instalacja wizualno - dźwiękowa o nazwie "Szeptacze" to dzieło krakowskiej artystki - malarki i rzeźbiarki Elżbiety Wierzbickiej Weli. Praca jest zainstalowana w "Parku Odkrywców". Więcej informacji na ich stronie.
Dobra ja spadam dalej się pakować, dzisiaj w nocy wyjeżdżamy na mini urlop.
A wy oglądajcie :)




































Fot. Karol Jaworowski 


dress  ZARA
bag  Tesco
shoes  Zalando
bike  Gazelle

#EnjoyLife